Lecą głowy, będzie śledztwo
Burza po publikacji w "Rzeczpospolitej" o powiązaniach toruńskiego sędziego z niebezpiecznym przestępcą
Lecą głowy, będzie śledztwo
Nasz artykuł o przyjaźni toruńskiego sędziego z szefem miejscowego gangu Edwardem Śmigielskim wywołał prawdziwą burzę. Kolegium Sądu Okręgowego będzie dziś rozpatrywało wniosek o odwołanie szefa VIII Wydziału karnego Zbigniewa Wielkanowskiego, a także jego zwierzchnika - prezesa Sądu Rejonowego Zbigniewa Krepskiego. Prokuratura nie wyklucza wszczęcia śledztwa.
- Prokuratura ma polecenie zbierania materiałów dowodowych w sprawie sędziego Zbigniewa Wielkanowskiego - powiedział minister sprawiedliwości Lech Kaczyński przed wczorajszym posiedzeniem Sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Mówiąc o planowanym na czwartek kolegium toruńskiego Sądu Okręgowego, minister dodał: - Nie przewiduję sytuacji, w której sędziowie będą bronić swojego kolegi. Jeśli tak się jednak stanie, to jestem bezradny.
Sędzia o sędziach
Barbara Piwnik, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie: Artykuł jest wstrząsający. Nie odbieram go jednak jako ataku na środowisko sędziowskie i chęć ugodzenia w trzecią władzę. Nawet jeśli wielu sędziów poczuje się dotkniętych, to analiza tej publikacji bez emocji pozwoli na właściwą ocenę intencji jej autorów, którzy zdecydowali się pisać o tak ważnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta