Bestiariusze, miłość w czasach zarazy i inne specjalności
Starofrancuskie bestiariusze, czyli umoralniające bajki opisujące zwierzęta i legendarne potwory, w porównaniu z bestiariuszami Johna Tolkiena, zmarłego w 1973 r. pisarza angielskiego, który uprawiał ten gatunek literacki, nawiązując do średniowiecznych legend i mitów. Jest to jeden z licznych tematów rozpoczynającej się w piątek w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, dwudniowej ogólnopolskiej sesji romanistów (m.in. z Łodzi, Krakowa i Poznania) badających dawną literaturę francuską. Przewidziano 25 specjalistycznych referatów, jak Miłość w czasach zarazy: rozdźwięki czasowe w Ň Le Voir Dit" Giullame de Machaut (Agata Sobczyk) czy Świat bez Boga i katechizacja szlacheckich dziewcząt, czyli opowieści tragiczne Franciszka de Belleforest (Witold Konstanty Pietrzak).
MPG