Emil Zatopek nie żyje
Emil Zatopek nie żyje
- Sylwetka
- Wchodził na czołgi
Igrzyska olimpijskie w Londynie (1948 r.). Emil Zatopek (z prawej) biegnie po złoto na 10 km.
FOT. (C) AP
We wtorek w nocy zmarł w Pradze Emil Zatopek, legenda światowej i czeskiej lekkiej atletyki, bohater Praskiej Wiosny '68. Miał 78 lat. Od 30 października przebywał w szpitalu wojskowym po kolejnym wylewie.
Na starych filmach widać, że biegał brzydko. Wykrzywiona twarz, broda w górze, krok raczej krótki, ręce mocno boksują powietrze, sylwetka skrzywiona. Z wyglądu męczennik biegania, tylko wyniki kazały zapominać o niedostatkach stylu. Powiedział kiedyś: "Nie miałem dosyć talentu, by biec i śmiać się jednocześnie".
Zaczął biegać dość późno i raczej przez przypadek. Uczył się na urzędnika w szkole przyzakładowej fabryki obuwia słynnego Tomasa Baty (ojciec Emila był w niej szewcem). Któregoś dnia szef kazał mu wystartować w zakładowym biegu przełajowym na 1500 m. Zatopek nie chciał biec, poprosił lekarza o zwolnienie, ale ten odmówił. "Jak musiałem pobiec, to zachciało mi się wygrać" - nagrodą była pajda chleba z masłem i jabłko, o którym mówił później, że zapamiętał jego smak na całe życie.
Zwycięski bieg maratoński w
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta