Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O agentach, klakierach, kapusiach,i szmalcownikach

02 czerwca 2001 | Plus Minus | UK

INACZEJ MÓWIĄC

O agentach, klakierach, kapusiach i szmalcownikach

URSZULA KOZIOŁ

Cztery paniusie jędzowate

dziobią nosami filiżanki (...)

to Żyd, czytałam sama w prasie

Julian Tuwim

Ba, w prasie, czego też nie ma w prasie? Ale najpierw cofnę się nieco, do swych pensjonarskich lat w szacownych murach niegdysiejszej Akademii Zamojskiej, kiedy to przymierzając się do pisarskiego rzemiosła, tam właśnie, w latach czterdziestych, Marysia, Basia, Oleńka i ja rozsmakowywałyśmy się w celnych ripostach a to Słowackiego w "Beniowskim", a to w kąśliwościach Boya Żeleńskiego, czy też - w kartkowanych pod ławką strofach "Jarmarku Rymów" Tuwima, wycelowanych w kołtuństwo tzw. Warszawki lat trzydziestych....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2331

Spis treści
Zamów abonament