Wyjazd jak podróż ostatnia
Wyjazd jak podróż ostatnia
Siostry Ciechańskie - Klara (z lewej) i Katarzyna - mieszkają w Dolińsku
IWONA TRUSEWICZ (TEKST), JAKUB OSTAŁOWSKI (ZDJĘCIA) Z SACHALINU
Rok temu 71-letnia Sabina Furukawa z rodu Ciechańskich wybrała się w podróż do Polski - ojczyzny swoich dziadów. Z Tymowskoje na rosyjskiej wyspie Sachalin przejechała pół tysiąca kilometrów do stolicy wyspy Jużno-Sachalińska. Znad Morza Ochockiego dziewięć godzin leciała do Moskwy, potem jeszcze dwie godziny do Warszawy. Pociągiem dojechała do Krakowa. Stamtąd wysłała widokówkę krewnym na Sachalinie. Kartkę napisała po japońsku.
Sabina to imię, którym w 1929 r ksiądz z katolickiego kościoła w Toyohara (dzisiejszy Jużno-Sachalińsk) ochrzcił Sacziko, córkę Polki Marii Ciechańskiej i Japończyka Stizero Furukawa. Od 1905 do 1945 r. południowy Sachalin należał do Japonii i nazywał się Karafuto. Na północy, powyżej pięćdziesiątego równoleżnika, rozciągała się carska, a od 1925 r. - sowiecka Rosja. I na Karafuto, i na północy Sachalinu mieszkali Polacy. Ich potomkowie żyją tam do dziś.
My nie Rosjanie
Słońce zachodziło na czerwono, kiedy wynajętym jeepem mitsubishi pajero wjeżdżaliśmy na plażę w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta