Gdy zabraknie elit
Gdy zabraknie elit
RYS. JANUSZ KAPUSTA
DANIELA BASZKIEWICZ I ROBERT SCOTT: Jak to się dzieje, że cywilizowane społeczeństwa potrafią podnieść rękę na własne mniejszości? Człowiek jest egoistyczny, łasy na dobra, nietolerancyjny, ale czy to wystarczy, żeby "obcych" topić, palić, zatłuc na śmierć?
ISTVAN DEAK: Nie wiadomo właściwie, dlaczego ludzie dopuszczają się okrucieństw wobec bliźnich. Nauka od dawna zajmuje się tą sprawą, ale do dziś nie znalazła bardziej racjonalnego wyjaśnienia niż to, iż człowiek jest grzeszny z natury.
Czy w odniesieniu do wydarzeń w Jedwabnem można użyć określenia "cywilizowana społeczność"? W tym pytaniu nie ma nic uwłaczającego Polakom. Musimy wziąć pod uwagę, że sprawcami masakry byli bardzo biedni wieśniacy, w większości analfabeci lub półanalfabeci, robotnicy sezonowi, w dzisiejszej terminologii - chłoporobotnicy, żyjący w środowisku bardzo zacofanym.
Nie wszystko daje się wytłumaczyć prymitywizmem, bowiem państwo niemieckie, uchodzące za jedno z bardziej cywilizowanych w świecie, dopuściło się zbrodni najgorszych z najgorszych.
Różnica między nazistami a mordercami z Jedwabnego polegała na tym, że prymitywni wieśniacy byli aktorami w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta