Upaństwowione dziedzictwo?
Upaństwowione dziedzictwo?
JAN PRUSZYŃSKI
Zdawałoby się, że termin "dziedzictwo kultury" używany jest na tyle często, by, choć niezdefiniowany prawnie, był zrozumiały dla przeciętnie inteligentnego Polaka anno 2001. Dziedzictwo - patrymonium - oznacza dosłownie rzeczy odziedziczone po przodkach i warto uzmysłowić sobie, że nie są nim jedynie zabytki i dzieła sztuki, ale też zjawiska i wartości historyczne, patriotyczne, religijne, naukowe i artystyczne, mające znaczenie dla tożsamości i ciągłości rozwoju politycznego, społecznego i kulturalnego, dowodzenia prawd i upamiętniania wydarzeń historycznych, kultywowania poczucia piękna i wspólnoty cywilizacyjnej. Po cóż więc o tym pisać? A no, jest bardzo ważki powód.
Oto w Sejmie RP znalazł się kolejny, ósmy czy dziewiąty z kolei, projekt "ustawy o zabytkach" (druk sejmowy nr 2732) mającej zastąpić formalnie obowiązującą, ale nieprzestrzeganą ustawę z 15 lutego 1962 roku o ochronie dóbr kultury. Art. 3 mówi w nim wyraźnie, że "zabytki oraz inne dobra kultury stanowią dziedzictwo kulturowe państwa"! W określeniu tym nie zauważyli nic zdrożnego "przedstawiciele środowisk konserwatorskich i naukowych oraz organizacji społecznych i Rady ds. Ochrony Zabytków przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta