Więcej seansów, mniej widzów
Więcej seansów, mniej widzów
BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Młodzi ludzie za cenę dwóch biletów mogą do rana bawić się w dyskotece albo przy piwie w piwiarni
BARBARA HOLLENDER, PIOTR APANOWICZ
W 1994 roku bilet kinowy kosztował średnio 3,51 zł, w 1998 - 10,67, dzisiaj - ponad 13 zł. Ale za film premierowy w dobrej sali trzeba już płacić ponad 20 zł. Tak wysokie ceny są jedną z przyczyn frekwencyjnego zastoju - uważają dystrybutorzy filmów. Właściciele kin twierdzą, że trudno im je obniżać, liczą na duże zyski za kilka lat.
Warto jednak pamiętać, że na średnią cenę biletu mają wpływ kina w małych miastach i seanse odbywające się wiele tygodni po premierze.
Domowe budżety
W Warszawie za bilet na premierowy film w czasie weekendu trzeba nierzadko zapłacić ponad 20 zł. A przecież jeszcze sześć lat temu na "Gorączkę" czy "Kasyno" wydawaliśmy 7-8 zł. Znacznie wzrosły ceny nawet tych biletów, które zawsze były najtańsze - na filmy dziecięce. Za obejrzenie "Króla Lwa" płacono średnio 3,36 zł. W 1999 roku cena biletu na "Dawno temu w trawie" wyniosła 9,23 zł. W pierwszym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta