Szalone noce Maputo
Szalone noce Maputo
MIMO WOJNY DOMOWEJ I EKSPLOATACJI PRZEZ PORTUGALSKICH KOLONIZATORÓW, A NASTĘPNIE SOWIECKICH "DORADCÓW", MIESZKAŃCY MOZAMBIKU POTRAFIĄ CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM MAREK GARZTECKI
Minie północ, zanim dziewczyny uznają, że są już gotowe. Buty na grubej podeszwie - zgodnie z ostatnią młodzieżową modą - kuse sukienki podkreślające powaby figury, specjalna fryzura i makijaż, które nie tracą fasonu przez godziny intensywnego ruchu. Żadne poprawki nie są konieczne. W Maputo, stolicy Mozambiku, tańce to sprawa poważna i przygotować się do nich trzeba jak do batalii. Dziś polem ataku będzie położony nieopodal plaży klub Buzio.
Parking przed klubem szybko się wypełnia. Jak to możliwe, że w jednym z najbiedniejszych - według statystyk ONZ - krajów świata tylu nastolatków może sobie pozwolić na samochody? Pewnie większość to "pożyczki" od rodziców, by zaimponować dziewczynom.
Równie szybko zapełnia się parkiet. Mieszanina kolorów skóry, ubiorów i obyczajów. Długonogie czekoladowe dziewczęta tańczą w małych grupkach, kołysząc marząco biodrami i wypatrując potencjalnej męskiej zdobyczy. Tuż przy estradzie grono białych nastolatków urządza rave. Zabawa wciągnęła nawet garstkę młodych Hindusów, próbujących sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta