Łóżko, śniadanie i ludzie
Pokój urządzony antyhotelowo, a śniadanie pyszne, jeśli jadało się tak zawsze ANNA SEMKOWICZ
Każdy kraj ma jakiś swój fenomen. Brytyjczycy - jedną z najpiękniejszych na świecie prowincji. Każdy, kto choć raz jechał samochodem wąskimi drogami, pomiędzy domami otoczonymi angielskimi ogródkami, wśród prawdziwie zielonej zieleni drzew i trawników, krzewów i żywopłotów - zapamiętał uczucie zachwytu. Angielska prowincja ma w sobie jakąś tajemnicę. Może dzięki temu, że jest stale inna, że ma w sobie porządek - ale pełen fantazji - i że jest po prostu niepowtarzalna. I jeszcze coś, co właśnie tam okazało się możliwe, a nazywa się Bed & Breakfast. Łóżko i śniadanie.
Goście B & B stają się przez kilkanaście godzin świadkami prawdziwego, domowego życia, którego nikt nie ukrywa
Mieszkańcom kontynentu obarczonym stereotypami na temat wyspiarzy - którzy podobno są zamknięci, zimni, nieprzystępni, niechętni obcym - trudno uwierzyć, że właśnie tam można spotkać gościnność, za którą płaci się mniej niż za hotel i na dodatek dostaje ciepło domu rodzinnego. "Bed & Breakfast" to po prostu możliwość noclegu i zjedzenia śniadania w zupełnie obcym domu.
Anglicy i zmotoryzowani turyści dobrze znają wieczorny rytuał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta