Jestem Bloom
Jestem Bloom
ARKADIUSZ BARTOSIAK
FOT. (C) CORBIS
Z awsze chciałem tam pojechać. W dzień akcji "Ulissesa". Wszystkiego w te osiemnaście godzin dotknąć, powąchać, posmakować... Wejść w butach do książki.
1.
Dzwony Świętego Patryka głośno wzywały na poranną mszę. Wstałem z łóżka i odsunąłem zasłony. O dziwo nie padało, ale miasto swoim zwyczajem pławiło się w srebrnoszarym mleku. Ziewając poszedłem do łazienki, namydliłem twarz i wziąłem do ręki maszynkę. Kapłan pewnie już uniósł obie dłonie do modlitwy. Tak, 16 czerwca powinien zaczynać się punktualnie o ósmej. Gdzież to oni wtedy, teraz są? On zaczyna się już krzątać przy śniadaniu, zaraz wyjdzie po wieprzową nerkę. Ona jeszcze śpi, pomrukuje do niego. Wielka kocica. Ach tak, wczoraj w wieży Joyce'a figurka czarnej pantery. Byłem w Martello na Sandycove, piękne miejsce. Nic dziwnego, że tu się wszystko zaczyna, cała powieść. Z góry doskonale widać skały Forty Foot. To tutaj się kąpali. Wczoraj również. Napis "Gents only" ciągle tu stoi, ale one zwyczajnie przychodzą, rozbierają się do bikini i hopÉ rozluźnione w obyczajach syreny.
A potem przypadkiem dostałem się na tę promocję. Nowy przewodnik po "Ulissesie", wszystkie miejsca w Dublinie, które odwiedzał pan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta