Kontrowersyjny pracoholik

Kontrowersyjny pracoholik

FOT. JANUSZ OSTAŁOWSKI

- Kiedy był w złym humorze, to ze wszystkimi rozpoczynał walkę. Gdy był w dobrym - robił to samo, ale dla zasady. Tak charakteryzuje styl działania Grzegorza Kołodki, gdy był wicepremierem i ministrem finansów w rządach poprzedniej koalicji SLD - PSL, Roman Jagieliński, wówczas minister rolnictwa. Inni dodają: - Zawsze ma 105 procent racji, to najkrótsza ocena. Ale nawet jego zagorzali antagoniści przyznają, że jest tytanem pracy, wymagającym bardzo wiele nie tylko od siebie, ale i od współpracowników.

Irytująca pewność siebie i trudny charakter Kołodki były przyczyną konfliktów nie tylko z kolejnymi premierami, ale przede wszystkim z działaczami SLD. Kiedyś Włodzimierz Cimoszewicz, wtedy wicepremier w rządzie Pawlaka, wyszedł z obrad rządu. Zapytany przez dziennikarzy, dlaczego nie uczestniczy w posiedzeniu, wyjaśnił: - Mówi właśnie Kołodko. Kiedy skończy, to wrócę.

Tempo długodystansowca

Ci, którzy dobrze go znają, twierdzą, że Kołodko się zmienił. Minęło ponad pięć lat, od kiedy przestał być wicepremierem. Złożył rezygnację po tym, jak premier Cimoszewicz udzielił mu