Co robiło się na mętowie
Co robiło się na mętowie
ADAM PUŁAWSKI
FOT. (C) ADM
Tę historię opowiem nie od początku, ale od środka. Prawdopodobnie pod koniec 1943 roku mieszkaniec podlubelskiej wsi Mętowo napisał - jak sam zatytułował - "List do władzy niemieckiej" rozpoczynający się od słów: "Panowie wy nie wiecie co robi się na mętowie" (pisownia oryginalna). Był to po prostu donos na sąsiadów, którzy pomagali Żydom.
Anonimowy autor wymienił szczegółowo osoby, które ukrywały Żydów (wraz z opisem miejsca schronienia), dawały bądź sprzedawały im żywność i broń, utrzymywały kontakty czy wreszcie posiadały tajne gazety. Język donosu sugeruje, że autor kierował się zwykłą zawiścią, w której nie ma ani poszanowania życia, ani dobra innych.
Pisał (zachowałem oryginalną pisownię, gdyż w pewnym stopniu obrazuje ona osobowość autora listu): "stanisław Grzesiak Tszyma wiciniskiego tego co mieszka na głószczyznie tego co chczecie go złapaci co zpszedał żydom karabin. Jan lawędorski zprzedajo żydom żywność. U michała czernica piła żydowska banda w borze narodzenie całe noc i Przebywa do Tych czas. (...) elrzbieta Kowalczykowa tszyma rzyda mętoskiego wpiewnicy wtej chałópie z pułnocy. Proszę zrobici rewizie scisłu. Wchud do piewnicy jest koło pieca. Jan Dziachan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta