Zbigniewa Herberta portret ze ścinków

źródło: Nieznane

Zbigniewa Herberta portret ze ścinków

RAFAŁ ŻEBROWSKI

Herbert był człowiekiem bardzo otwartym na uroki życia i piękno świata

FOT. (C) ANNA BEATA BOHDZIEWICZ / REPORTER

Książka Joanny Siedleckiej "Pan od poezji: o Zbigniewie Herbercie" ma wiele niezaprzeczalnych zalet. Najważniejszą jest zgromadzenie bardzo bogatego materiału. Autorka przeprowadziła wiele wywiadów z ludźmi, którzy znali "Księcia poetów". W docieraniu do nich wykazała się dużą pomysłowością i determinacją, spożytkowując dzielnie uzyskane na ten cel stypendium Ministerstwa Kultury. Drugą nie mniej istotną zaletą książki jest to, że autorka szczęśliwie nie uległa pokusie poprawności politycznej. Tak się bowiem składa, że kreatorzy tego ograniczenia wolności myśli w naszym kraju uznali Poetę za persona non grata. Zapanowała więc moda na pisanie źle o Herbercie, zwłaszcza o ostatnim okresie jego życia. W książce Siedleckiej bardzo dobitnie dźwięczą głosy protestu przeciwko tym bolesnym - także i dla mnie osobiście - machinacjom.

Jednak znacznie łatwiej powiedzieć, czym książka nie jest, niż określić konwencję pisarską Siedleckiej. Redakcja Wydawnictwa Prószyński i S-ka chce widzieć w tym dziele "kopalnię materiałów" i "cymeliów" bądź...