Hipokrates zapomniał o podatku
KOMENTARZ: Na coś trzeba się zdecydować
Hipokrates zapomniał o podatku
JERZY KAMIŃSKI, DYREKTOR SAMODZIELNEGO PUBLICZNEGO ZAKŁADU OPIEKI ZDROWOTNEJ W ŁUKOWIE
Jeszcze do niedawna byliśmy przykładem placówki, która miała szczęście korzystać ze zwolnień udzielanych przez burmistrza. Jednak już w czerwcu tego roku takiej decyzji nie uzyskaliśmy, a kwota jest niebagatelna - ok. 40 tys. zł miesięcznie. Trudna sytuacja budżetu miasta oraz fakt, że szpital nie ma już strat, to argumenty burmistrza, które zadecydowały o odmowie. Strat faktycznie nie mamy, ale nie mamy też pieniędzy. 30 tys. zł zysku bardzo szybko pochłania ogromny kredyt bankowy zaciągnięty przez nas w 2001 r. na podwyżkę pensji dla pielęgniarek. Obowiązek jej wypłaty wynikał z ustawy, ale budżet państwa pieniędzy nie dał. Podatek od nieruchomości musimy zatem zapłacić kosztem zakupu leków, środków czystości i sprzętu medycznego.
BEATA NIEMIEC, GŁÓWNA KSIĘGOWA SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO IM. JANA PAWŁA II W KRAKOWIE
Nasz szpital zajmuje rozległe tereny, dlatego podatek od nieruchomości jest wysoki - ponad 45 tys. zł miesięczne, co daje kwotę ok. 550 tys. zł rocznie.
Szpital cały czas ponosi straty, ale ten argument nie przemawia do prezydenta miasta. Odmawiając zwolnienia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta