Z kolędą
Z kolędą
W bieda-szybie na barłogu Matka Boga pyta z trwogą kto utuli maluśkiego przez niebiosa zesłanego?
Jeż przyniesie mu jabłuszko myszka sera da okruszek a wróbelki w skrzętnych dzióbkach sianko zniosą mu do żłóbka śniegu płatek jak opłatek ześle niebo na ostatek.
W liche kąty lud nie wgląda lud za gwiazdką się rozgląda czy ziściła się nowina? Czy Bóg zesłał swego syna? Którędy iść do stajenki do Jezusa i Panienki?
Choć po ludzku zwierz zagada nie ma mu kto odpowiadać. Świecie, świecie tyś ułomny stąd bezdomne są madonny.
W oku łza czy gwiazdka szkli się? Lulajże wśród nocnej ciszy.
GRUDZIEŃ 2002