Sztuka prawdy
Sztuka prawdy
FOT. TOMASZ KIZNY
PIOTR MITZNER
Był rosyjskim inteligentem, nietkniętym przez komunizm, jednym z pierwszych działaczy rosyjskiego "Memoriału", którzy na początku lat 90. przyjechali do Polski. Chciał pomagać ludziom w poszukiwaniu śladów ich najbliższych zaginionych w Gułagu, a odnalezione w Rosji groby doprowadzać do porządku i ochraniać. Wiktor Łozinski zmarł 20 czerwca w Lynn, w Stanach Zjednoczonych.
Jego przodkowie byli polskimi zesłańcami. Dziadek Wiktora, oficer białej gwardii, został rozstrzelany w czasie rewolucji. Ojciec służył w Armii Czerwonej, dowodził batalionem czołgów, który w 1944 r. doszedł do Wisły, gdy na drugim brzegu trwało powstanie warszawskie. Opowiadał o tym synowi, który bardzo wcześnie doszedł do przekonania, że "komuniści to łajdaki".
Wiktor Łozinski mieszkał w Riazaniu. Był z wykształcenia historykiem sztuki, zajmował się też konserwacją obrazów. Wiedział wszystko o ikonach. Walka z kłamstwem nie przytłumiła w nim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta