Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Banki centralne boją się deflacji

12 lipca 2003 | Ekonomia | AS

Skutki nieoczekiwanego spadku cen to zagrożenie realne, a nie wydumane przez ekonomistów

Banki centralne boją się deflacji

ANDRZEJ SŁAWIŃSKI

Jacek Rostowski proponuje, by nie bać się deflacji ( "Pięć mitów o deflacji","Rz" z 21 czerwca ). Pisze, że przy umiarkowanej deflacji zagrożenia, jakie się z nią wiążą, są też umiarkowane. Rzecz jednak w tym, że ekonomiści bojąc się deflacji, mają ku temu powody. Boją się przede wszystkim tego, że deflacja - jeśli się pojawi - może pogłębić się w sposób nieoczekiwany, a wyzwolenie się z jej objęć może okazać się nadzwyczaj trudne.

Profesor Rostowski ma rację, pisząc, że w latach 90. wystąpiły czynniki podażowe, które spowodowały, że inflacja spadała szybciej niż oczekiwano. Liberalizacja rynków pracy spowodowała wzrost podaży siły roboczej niezależnie od czynników demograficznych. Postęp technologiczny spowodował wzrost wydajności, powiększając między innymi podaż usług w sposób, który trudno uchwycić statystycznie. (Jak np. oszacować wpływ, jaki na pracę adwokatów wywarła możliwość posługiwania się komputerami i telefonami komórkowymi?) Rosnąca globalizacja zwiększyła konkurencję, zmuszając przedsiębiorstwa w różnych krajach do obniżania cen i zadowalania się mniejszym zyskiem. Jacek Rostowski ma także...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2972

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament