Rok z wężem boa
Rok z wężem boa
Muszę się pokajać, jak co roku - nie odpowiadam na listy. Bo ani sekretarki, ani czasu, ani sił, a muszę pokończyć książki rozgrzebane od kilkunastu czasem lat... Czytam wszystko uważnie; ostatnio - rosnące obawy, czy się wywiniemy z uścisku węża boa biurokracji. Cóż, mnie też poraził bezwstydny zapał posłów w obronie własnych trzynastek. Teraz przynajmniej wiemy, za co my, podatnicy, płacimy im te premie - pijąc szampany ustami swych wybranych konstytucyjnie przedstawicieli; wiemy, na co nam tną odsetki od oszczędności.
Ale jak w starej piosence, "nie traćwa nadziei". Byle nie czekać, aż "Bóg pobłogosławi, ojczyznę nam zbawi". Bo już pobłogosławił. I Polacy sami zmienili ten kraj nie do poznania. Teraz pora zająć się państwem. Zanim sięgniemy po kartki wyborcze lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta