Nieufni
ANDRZEJ K. KOŹMIŃSKI
Nieufni
Znajomy Amerykanin, który od lat pracuje w organizacjach międzynarodowych i tam wielokrotnie stykał się z naszymi rodakami, opowiedział mi znamienną anegdotkę o Polaku, który wypełniał ankietę personalną, zasięgając rady kolegi innej narodowości. "Widzisz, nie wiem co odpowiedzieć. Pytają o wiek mojej córki. Na dwanaście lat to ona nie wygląda, a znowu na dziesięć jest za bardzo wyrośnięta". "A ile lat ma twoja córka? " "Jedenaście". "No to dlaczego nie napiszesz jedenaście? ". "No wiesz, gdyby nie ty, nigdy by mi to do głowy nie przyszło! ".
Ta anegdotka, niestety, dobrze oddaje charakterystyczny dla naszego społeczeństwa poziom zaufania. Odnoszę wrażenie, że we współczesnym języku polskim zaufanie stało się niemal synonimem naiwności lub nawet głupoty. Nie ufamy nikomu, przede wszystkim rządowi i wszelkim władzom, ale i one nam nie ufają, traktując wszystkich jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta