Strefa ciszy

źródło: DPA

Strefa ciszy

• Program

  FOT. (C) EPA

  Gniazdo orłów

  Turniej Czterech Skoczni, który powinien być salonem narciarskim, nie jest nim z bardzo prozaicznych powodów. Znane daleko poza swoim krajem kurorty zimowe Oberstdorf, a przede wszystkim Garmisch-Partenkirchen, nie mają jednego dużego hotelu, który mógłby pomieścić całą rodzinę skoczków. Kiedy w fińskiej Ruce (Kuusamo leży 25 kilometrów od tej miejscowości) Walter Hofer siada do kolacji, zanim zje łososia musi odbyć kilkanaście rozmów dwustronnych i odwzajemnić kilkadziesiąt ukłonów.

  Podobnie jest w Trondheim i w paru innych miejscach, gdzie wszystkie ekipy mieszkają w jednym hotelu, mają wspólny szwedzki stół i takie same klubowe fotele. Być może Walter Hofer woli jeść łososia w małych zacisznych bawarskich pensjonatach, gdzie nikt mu nie przeszkadza, ale życie towarzyskie na tym bardzo cierpi.

  Razem czy osobno

  Skoro mowa o Ruce, to tam w hotelowym holu dokonałem ważnego odkrycia: Adam Małysz nie jest wcale niemową, jak go postrzegają zachodnie ekipy telewizyjne i chyba my sami. Mistrz gadał po niemiecku dobre pół godziny z jakimś dwuboistą austriackim, widać było, że się znają,

...