Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Drogi Panie Kocie

29 kwietnia 1995 | Plus Minus | JG

Trzeci tom "Archiwum >>Kultury<<": listy Jerzego Giedroycia i Konstantego A. Jeleńskiego

Drogi Panie Kocie

Z czterema językami łączy mnie bliski stosunek: polskim, włoskim, francuskim i angielskim. Po niemiecku mówię nieźle, ale pozostał to dla mnie "język obcy", skaczę w nim ze słowa na słowo jak zkamienia na kamień, z trudem goniąc koniec długich zdań, na który Wortfolge spycha sedno znaczenia. Niemiecki pozostał dla mnie maskaradą, mój sztucznie dobry akcent jest tu żartem, formą przedrzeźniania heidelberskiego Privatdozenta czy germańskich galicyzmów wiedeńskiego żurnalisty.

Należę do ostatniego pokolenia Polaków ze środowiska ziemiańsko-inteligenckiego, które nie pamięta, że się kiedykolwiek po francusku uczyło. Pierwsze lata dzieciństwa spędziłem u babki, to jest wśród ludzi rozmawiających między sobą częściej po francusku niż po polsku. Stąd kołatają się dotąd w mojej francuszczyźnie pewne archaizmy czy prowincjonalizmy zaszczepione w "Rodzinę" przez serię guwernantek i Mademoiselles, sięgającą początku ubiegłego wieku, przekazywane z pokolenia w pokolenie. Kiedy obudziła się we mnie wcześnie mania lektury, trafiłem na starego Dumasa, który pasjonował mnie o wiele bardziej od Sienkiewicza. Rzuciłem się później na całą bibliotekę babki i przed czternastym rokiem życia na moją...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 468

Spis treści
Zamów abonament