Między gawędą a sceptycyzmem
Zamyślenia
Między gawędą a sceptycyzmem
Wypowiedzi o. prof. Józefa Bocheńskiego udostępnione po jego śmierci wywołały wiele nieporozumień zwłaszcza w kręgach osób, które wcześniej nie spotkały się bezpośrednio z barwną osobowością fryburskiego dominikanina. Niektórzy z zaskoczonych komentatorów skłonni byli podejrzewać słynnego logika o sympatie wolteriańskie czy wręcz o skrywaną niewiarę. Zdołaliśmy się już wprawdzie przyzwyczaić do atmosfery, w której zwykło się podejrzewać wszystkich o cokolwiek; rodzimi mistrzowie podejrzeń winni jednak precyzować treść niejasnych dla nich wypowiedzi przez uwzględnienie kontekstu życia i osobowości autorów tych wypowiedzi. W przypadku o. Bocheńskiego trzeba uwzględnić zarówno jego samotnicze pełne poświęcenia poszukiwanie prawdy, jak i styl l'enfant terrible, którym autor lubił programowo szokować odbiorców niektórych swych przemyśleń.
Ostatnią rozmowę miałem z nim w krakowskim klasztorze Dominikanów tuż po mej nominacji biskupiej. O. Bocheński wrócił z wykładu w UJ, szykował się do dyskusji ze studentami dominikańskimi, zaś po drodze do swej celi dzielił się ze mną entuzjazmem i radością z powodu przemian, które w Europie ogarnęły dawne państwa komunistyczne. Po przyjściu do celi z całą pasją człowieka, który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta