![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Dobry wujaszek ochroni
Prawo prasowe według profesora Michalskiego
Dobry wujaszek ochroni
Wojciech Sadurski
Projekt ustawy prasowej stara się chronić wszystkich przed wszystkimi: redaktorów przed złymi właścicielami, dziennikarzy przed złymi redaktorami, a wszystkich przed złą prasą. Sprawia wrażenie, jakby został napisany przez dobrego wujaszka, który tu chce zakazać, tam nakazać, jeszcze gdzie indziej pouczyć, by tylko wszystkim było dobrze. Ale temu wujaszkowi trzeba uważnie patrzeć na ręce, bo pod pokrywką dobrych intencji widać raczej stare, złe przyzwyczajenia. Co rusz ze sformułowań projektu ustawy wynika chęć reglamentacji, nadzoru i podporządkowania.
Etatystyczne zapędy autora projektu podzielić można na trzy kategorie: te, które mają chronić obywatela przed złą prasą, te, które mają chronić samych dziennikarzy przed niedobrymi redaktorami, i wreszcie te, które mają chronić tychże redaktorów przed bezwzględnymi właścicielami. W większości są one albo niepotrzebne, albo niebezpieczne. Wynikają -- jak sądzę -- z przeświadczenia, że nie można zaufać spontanicznym procesom w świecie prasy, lecz trzeba jak najwięcej zaprojektować, zakazać i nakazać, tak żeby było dobrze.
Chronić obywatela przed złą prasą
"Niezależnie od własności prasy, nie może ona działać niezgodnie z interesem społeczeństwa i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
