Indonezyjskie wyzwania po tsunami
J. KRISTIADI: Doraźnie - dobrze skoordynowana akcja pomocy i odbudowy prowincji Aceh. Na dłuższą metę - w Acehu i w całej Indonezji niezbędne jest coś, co nazwałbym uspołecznieniem patriotyzmu. Dotąd bowiem patriotyzm budowano odgórnie - jednostronnie i autorytarnie. Stworzono państwo i jego struktury, pomijając interesy zwykłych ludzi, nie dając im powodu, by czuli się równoprawnymi obywatelami, bez względu na to, czy są z Jawy, Sumatry, czy Papui. Spontaniczna reakcja społeczeństwa na tragedię w Acehu pokazała jednak, że wspólny cel, jakim jest niesienie pomocy ofiarom, wynosi ludzi ponad różnice etniczne, regionalne, religijne, polityczne. Władze centralne powinny to potraktować jako lekcję i korzystając z entuzjazmu społecznego, zacząć wreszcie tworzyć warunki do kształtowania dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego.
Niestety, reakcja rządu nie napawa optymizmem. Akcja pomocy jest chaotyczna, nie ma żadnej koordynacji. Gdyby nie armia i pomoc z zagranicy, władze nie dałyby sobie rady.
Jakie są tego przyczyny?Przede wszystkim brak prawdziwego silnego przywództwa, które opierałoby się na rządach prawa i na poparciu społecznym. Zaplecze nowego prezydenta Yudhoyono jest bardzo słabe (zaledwie 10 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta