Może to mój głos zdecydował
Natalia Gorbaniewska: - Wyjechałam z Moskwy do Wiednia z wizą wyjazdową do Izraela. Z Wiednia już w 1976 roku przyjechałam do Paryża, gdzie dostałam status uchodźcy politycznego i związany z tym "dokument podróży". Żyłam z nim aż do tego roku.
A teraz ma pani paszport Rzeczypospolitej Polskiej. Jak do tego doszło?O polskim obywatelstwie myślałam od dość dawna, jest o tym mowa w moim wywiadzie sprzed kilku lat dla "Moskiewskich Nowosti". Rozmawiałam też o tym z polskimi przyjaciółmi. Mirek Chojecki dał mi nawet spis niezbędnych dokumentów, które należy załączyć do podania. Ale wrodzone lenistwo sprawiło, że przez kilka lat jakoś nie mogłam się do tego zabrać. W ubiegłym roku, na bankiecie po wręczeniu Nagrody im. Giedroycia, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Grzegorz Gauden przedstawił mnie prezydentowi Kwaśniewskiemu, który, gdy usłyszał moje nazwisko, powiedział coś w rodzaju: "Ach tak, oczywiście, wiem... ". I wtedy, niespodziewanie dla samej siebie - zwykle przydarza mi się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta