Gdański Festiwal Poezji im. Zbigniewa Herberta
Dziś nie przyjmuję nikogo‚ jestem zajęty umieraniem. Siedziałem plecami do okna‚ był mróz‚ ale powietrze w pokoju było zimne‚ ciemne od dymu papierosów i chrapliwego głosu umierającego.
Umierał już od dawna. Najpierw odpadały dumne instrumenty ciała: nogi‚ płuca. Nie mogę podnieść kartki kiedy spadnie mi z łóżka‚ powiedział. W końcu została mu tylko głowa‚ bezcenny kapitel ciała‚ jak to napisał kiedyś‚ i trzepotliwy gołąb serca.
Mróz przenikał coraz bardziej moje ciało - minus 15 Celsiusza - obejmował nogi‚ potem stopy‚ brzuch. Żebra‚ serce stawały się Ziemią Obiecaną ale siedziałem nieruchomo‚ nie dając poznać po sobie‚ że cokolwiek czuję.
Zasłużyłeś na swoją wyspę‚ powiedziałem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta