Tramwajem na wojnę
Mariusz Denst (Denat) : Nic nie znaczy. To hasło przez lata zdążyło się jakoś związać z naszą tradycją, ale dziś skończyło jako pusty slogan, który spłyca bogactwo kulturowe Polski, naszą fantazję, podejście do życia. Każde z tych słów z osobna ma znaczenie, ale ich bogoojczyźniany miks brzmi dziś fałszywie, pompatycznie.
Rozbierzmy więc ów miks na czynniki pierwsze. Zagadnienie numer jeden: Bóg. A może precyzyjniej: Bóg a Polska.Denat: Bóg to ktoś bardzo ważny. To Stworzyciel, Wieczna Istota, która zapoczątkowała życie na Ziemi, a nie tylko nad Wisłą. Bóg jest Osobą, którą wyznajemy przez to, jak żyjemy. Jaką religię się przy tym przyjmie, jest sprawą naprawdę drugorzędną. Wiem, że w wielu środowiskach wciąż obowiązuje równanie: Polak znaczy katolik, ale nasze pokolenie już tak nie myśli.
Wasze pokolenie nazywane bywa ostatnio pokoleniem JP2, pokoleniem uformowanym...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta