Koń trojański w Warszawie
Tam, gdzie pozostały trojańskie kamienie ze zburzonych murów, niewiele oprócz nich pozostało do oglądania. Dotychczas, aby "zobaczyć" Troję, trzeba było udać się nie do Turcji, lecz do stolicy Niemiec, i kupić bilet do Museum für Vor-und Frühgeschichte (Muzeum Starożytności) w Berlinie.
Od marca jednak wystarczy wstąpić do Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Można tam będzie oglądać przedmioty, narzędzia, naczynia, których dotykali być może mityczni herosi: Achilles, Odys, Parys. Przy okazji zwiedzający obejrzą ceramikę trojańską, która znajduje się (o czym mało kto wie) w zbiorach warszawskiego muzeum. A przed gmachem siedziby muzeum - zabytkowego arsenału przy ulicy Długiej - powita ich koń trojański.
Baśń prawdziwaOpisana przez Homera Troja (Ilion, stąd "Iliada") przez wielu uważana była za poetycką legendę. A jednak niemiecki archeolog amator Heinrich Schliemann wziął ten tekst dosłownie, cały swój majątek przeznaczył na poszukiwania i odkrył starożytną warownię w Azji Mniejszej. Wraz z profesjonalnym archeologiem Wilhelmem Dorpfeldem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta