Niepewny los Libanu
Tysiące ludzi zgromadziły się wczoraj na placu Męczenników w Bejrucie. Machali flagami narodowymi, śpiewali patriotyczne pieśni. Tak obchodzili pierwszą rocznicę śmierci Rafika Haririego. Właśnie w tym miejscu były premier Libanu zginął 14 lutego 2005 roku w zamachu bombowym.
Zabójstwo - przypisywane służbom specjalnym Damaszku - spowodowało wybuch antysyryjskich protestów. Hariri ostro krytykował dominację Syrii w Libanie. Oburzeni śmiercią byłego premiera Libańczycy głośno domagali się, żeby wojska sąsiada opuściły ich kraj. "Przecz z reżimem Asada! , "Syria wynocha! - skandowali na ulicach.
Najpierw upadł prosyryjski rząd. Potem dzięki dalszym protestom - wspieranym międzynarodowymi naciskami na Damaszek - syryjskie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta