Fiasko kampanii Busha na rzecz oszczędzania energii
Wykrot, który powstał kosztem 4 mld dolarów (2,3 mld funtów, 3,3 mld euro), o wymiarach mniej więcej 18 na 16 metrów, to wszystko, co pozostało z rządowego programu budowy powielającego reaktora Clinch River. W 1972 r. Richard Nixon uznał, że powielające reaktory - dziecko najnowocześniejszej technologii, które (o dziwo!) wytwarza więcej nuklearnego paliwa, niż go zużywa - są nadzieją na zaspokojenie przyszłego zapotrzebowania na energię. Dziesięć lat później Kongres ostatecznie ukręcił łeb inwestycji, niemieszczącej się w kolejnych kosztorysach i nękanej problemami technicznymi.
Rozgrzebany plac budowy w Clinch River stanowi przestrogę przed pokładaniem zbytnich nadziei w mglistych, odległych rozwiązaniach technicznych, które miałyby rozwiązać palące problemy. Jest lekcją, z której - zdaniem wielu ekspertów w dziedzinie energetyki - administracja prezydenta George'a W. Busha nie wyciągnęła wniosków.
Pod coraz silniejszą polityczną presją wysokich cen energii i uzależnienia Ameryki od bliskowschodniej ropy naftowej administracja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta