Uwikłany w procesy Rosnieft budzi apetyty i obawy
W czterdziestej minucie lotu na pole naftowe na dalekiej północy Rosji pilot helikoptera otrzymał rozkaz powrotu do bazy. Przekrzykując hałas śmigła, oznajmił pasażerom - gościom rosyjskiego państwowego koncernu naftowego - że "wojsko nie wpuszcza nas do swojej strefy".
Godzinę później - kolejny zgrzyt. Siergiej Bogdanczykow, dyrektor naczelny Rosnieftu, nieoczekiwanie odwołał spotkanie, które miało być kulminacyjnym punktem objazdu zorganizowanego na dowód otwartości koncernu.
Te incydenty niedobrze wróżą spółce przygotowującej pierwotną publiczną ofertę (IPO) ocenianą jako największa na świecie i już - choć nastąpi nie wcześniej, niż w lipcu - okrzykniętą przez emitenta i rząd transakcją stulecia. Oczekuje się, że wpływy ze sprzedaży 49 proc. akcji Rosnieftu mogą wynieść nawet 20 mld dolarów (11,3 mld funtów, 16,3 mld euro).
Rosnieft zaangażował niedawno Petera O'Briena, 36-letniego byłego wiceprezesa Morgan Stanley, powierzając mu umacnianie stosunków koncernu z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta