"Zbiorowa odpowiedzialność za Holokaust"
Wystarczy zapoznać się z bogatą literaturą, w tym prasą powojenną wychodzącą w Polsce, dotyczącą pogromów w Kielcach i Krakowie, aby zrozumieć, że zajścia te wywołane i przeprowadzone zostały przez sowieckie NKWD przy pomocy UBP. Wystarczy poczytać prasę wydawaną w Polsce po wojnie, aby uznać, że dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego Feliks Tych myli się, twierdząc, że "przez lata polskie władze nie pozwalały wspominać" o tych wydarzeniach (" Zbiorowa odpowiedzialność za Holokaust", "Rz" 99, 27.04.2006 r.). Wręcz przeciwnie. Władze, które dyr. Tych określa polskimi, a które polskimi były tylko z nazwy (wyznaczone przez mocarstwo ościenne, reprezentowały jego jedynie interesy), wydarzenia te nagłaśniały, obarczając odpowiedzialnością za nie "polskich faszystów", a więc rząd polski przebywający w Londynie i żołnierzy Armii Krajowej.
Janina Hera-Asłanowicz, Warszawa Czytaj także- Zbiorowa odpowiedzialność za Holokaust