Gra pozorów
Niektórzy autorzy wypowiadają tę opinię z powodu swoich sympatii politycznych. Inni - ponieważ uważają ów podział za normalny, klasyczny, dotyczący problemów realnych, a nie pozornych, jak to, ich zdaniem, ma dziś miejsce w Polsce. Spróbujmy rzucić okiem na tę sprawę.
W Polsce prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości - a może nawet wcale - nie powstanie poważna i znacząca partia socjaldemokratyczna, podobna do ugrupowań tego typu na Zachodzie. Dziesięciolecia dyktatury komunistycznej "budującej socjalizm" skompromitowały słowo oraz ideę. Formacja, na czele której stoją ludzie pochodzący z aparatu PZPR albo z jej przybudówki młodzieżowej, formacja, której główną bazę wyborczą stanowi beton PZPR - nie może być zalążkiem takiej partii. A inne próby jakoś nie przyjmują się na gruncie polskim i kończą się fiaskiem.
Czy jednak dzisiejszy - i być może długotrwały - brak podziału na lewicę - prawicę skazuje polskie życie polityczne na grę pozorów? Jeżeli nie wierzy się, iż osią historii ludzkości jest walka klas, to wypada odpowiedzieć na to pytanie przecząco. Wolne od uprzedzeń ideologicznych spojrzenie na rozwój...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta