Szał od zmierzchu do świtu
Carnavale znaczy tyle, co pożegnanie z mięsem, gdyby potraktować ten łaciński termin dosłownie. Ale, jeżeli być mniej dosłownym, wtedy pod tym słowem odkrywamy czas zabawy bez granic, maskarad, szaleństwa, kiedy każdy może być każdym: żebrak księciem, a książę piekarzem.
Zaczęło się od Italii, a dokładniej od Wenecji. Znawcy przedmiotu wywodzą historię weneckich karnawałów jeszcze z czasów greckich Dionizjów i starorzymskich Saturnaliów. Do dziś odbywa się tu, jeżeli nie największy, to z pewnością najsławniejszy, bal kostiumowy świata. Bal z nieodłącznymi atrybutami: białymi maskami, czarnymi pelerynami (tabarro), jedwabnymi kapturami (bautta) i trójgraniastymi kapeluszami.
Zwykle rozpoczyna się 9 lutego i trwa do Środy Popielcowej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta