Łotwa nie chce Polski w elektrowni
Łotewski minister gospodarki Juris Strods sceptycznie ocenił ewentualny udział Polski w budowie elektrowni atomowej na Litwie. - Moim zdaniem udział Polski w tym projekcie tylko przeciągnie jego realizację - powiedział Strods po zakończeniu posiedzenia łotewskiego rządu, na którym omawiano projekt budowy nowej elektrowni atomowej na Litwie. W tym projekcie od połowy ubiegłego roku biorą udział Litwa, Łotwa i Estonia. W grudniu 2006 roku zamiar przyłączenia się do budowy elektrowni wyraziła także Polska. Zdaniem łotewskiego ministra łatwiej będzie uzgadniać szczegóły w trójkę. Lepsze przyjęcie zgotowała nam Estonia. Wczoraj poparła nasz udział w budowie litewskiej elektrowni. .
r.mic.