Nękanie "Ławnika"
Kiedy w 1939 roku Sowieci wkroczyli do Grodna, Wiktor Woroszylski miał 12 lat. Jak przyznał po latach w rozmowie z Jackiem Trznadlem, już wtedy uległ fascynacji rewolucyjną poezją Majakowskiego i romantyzmem bolszewickich filmów, takich jak legendarny "Czapajew". Szczęśliwie przetrwał niemiecką okupację, a kiedy w 1944 r. Sowieci wkroczyli do Grodna po raz drugi, jego rodzina repatriowała się do Polski. Woroszylski zmienił wówczas przynależność z Komsomołu na PPR i został dziennikarzem. Literacko debiutował w 1945 roku. Szybko stał się symbolem tzw. pokolenia pryszczatych, którzy na gruzach przeżytków burżuazyjnej kultury budowali nową, socjalistyczną. Publikował poematy o Nowej Hucie i planie 6-letnim. W utworze "Własność" poświęconym "walnemu zebraniu spółdzielni produkcyjnej w Konopnicy pod Rawą Mazowiecką 25 kwietnia 1951 r." opisywał radość chłopów oddających dobytek do kołchozów:
Dwa konie - myślał Gałka - Nasze konie oba Bogatsi o dwa konie jesteśmy w spółdzielni.
Utwory Woroszylskiego opowiadały o kułakach i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta