Nastroje w dół
- Indeks nastrojów w 7 tysiącach niemieckich firm spadł ze 107,9 w styczniu do 107 obecnie - podał instytut badawczy Ifo z Monachium. Mniej optymistyczni niż przed miesiącem są przede wszystkim niemieccy handlowcy i budowlańcy. Przeszkadza im wyższy VAT, który od 1 stycznia wzrósł z 16 do 19 proc. Zdaniem ekspertów gorsze nastroje nie przełożą się na wyniki całej gospodarki, która przez kolejny rok zanotuje wzrost. Nikt nie odważa się powiedzieć, że tempo wzrostu PKB powróci do poziomu 2,7 proc. zanotowanych w zeszłym roku. Gernot Nerb, ekonomista z Ifo uważa, że słabsze nastroje w Niemczech są przede wszystkim odzwierciedleniem spowolnienia w gospodarce światowej. Firmy uzyskiwały w 2006 roku doskonałe wyniki dzięki niespotykanemu wzrostowi eksportu. Teraz nie tylko pogorszyły się perspektywy ekspansji, ale dodatkowo jeszcze EBC zapowiada podwyższenie stóp procentowych i to już w marcu do 3,75 proc. z obecnych 3,5 proc.
ifo, reuters, d.w.