Parlamentarne kopciuszki i krwiopijcy
W Senacie zasiadają papugi, w Sejmie psy i dzikie drapieżniki. Bywalcy salonów polskiego parlamentu są tak interesujący jak rezydenci ogrodu zoologicznego
Hitem ostatniego posiedzenia Senatu była papuga, która wleciała przez otwarte okno do budynku.
A ściślej – do biura senatorów niezależnych. Złośliwi politycy zastanawiali się w kuluarach, czy to przeciek dla "niezależnych", że CBA ma już na nich materiały i potrzebują adwokata (żargonowo nazywanego papugą).
Nauki Kutza
– Według mnie to była papuga politycznie poprawna, bo nie chciała urazić swą wizytą ani opozycji, ani rządzących i wybrała neutralnych – mówi europoseł Ryszard Czarnecki, który odwiedziny papugi opisał w swoim blogu. "Koło senatorów niezależnych ma w drodze głosowania wybrać imię dla ptaka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta