Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sztuka korzystania z kulawego prawa

06 sierpnia 2007 | Prawo | Jolanta Kroner
źródło: Nieznane

GOŚĆ ŻÓŁTYCH STRON Ewa Łętowska Sztuka korzystania z kulawego prawa Wyroki Trybunału Konstytucyjnego nie są wykonywane przez parlament. W efekcie nasze prawo staje się coraz bardziej ułomne. Z prof. Ewą Łętowską, sędzią Trybunału Konstytucyjnego, rozmawiamy o konsekwencjach nierespektowania jego orzeczeń

Rz: Prezes Jerzy Stępień poinformował w lipcu, że na wykonanie przez parlament czeka osiemdziesiąt wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Niektóre od ładnych paru lat. Jak ocenia pani taką sytuację?

Ewa Łętowska: Stajemy się państwem kulawego prawa, gdzie wykryte przez Trybunał wady konstytucyjne pozostają niepoprawione. To chyba przede wszystkim problem naszej kultury prawnej i mentalności.

Doskonale zilustrował go Władysław Łoziński* w "Prawem i lewem", sypiąc zaczerpniętymi z rodzimych dziejów przykładami braku egzekucji praw. To także znany z historii casus pana Łaszcza, co to kazał sobie podbijać deliję kondemnatkami, czyli wyrokami skazującymi. Wpisujemy się w takie właśnie tradycje, bo zaniechania parlamentu są właśnie brakiem egzekucji. To nie Trybunał odpowiada za to, że po wyroku - z natury rzeczy kaleczącym system prawny - ten, kto powinien zrobić porządek, nie robi go. Czasem za bałagan spowodowany własną bezczynnością wini wręcz Trybunał, choć ten orzeka w granicach wniosku i nie może sprawić, aby w obrocie prawnym na miejscu przepisu zdyskwalifikowanego konstytucyjnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4278

Spis treści
Zamów abonament