Liberalizm konstytucyjny czyli krzesło elektryczne
Liberalizm konstytucyjny czyli krzesło elektryczne
Zostałem ostatecznie zdemaskowany. Wojciech Sadurski w tekście "Liberalizm arogancki i ignorancki" ("Rz" 2.08.2007), Europejczyk całą gębą, uznał mnie za aroganta, ignoranta, kołtuna spod znaku LPR albo UPR straszącego spokojnych ludzi Unią Europejską, przyznając równocześnie rangę popularnego publicysty. Nie wiem, co spod takiego pióra jest większą pochwałą - nazwanie mnie kołtunem, arogantem czy ignorantem. Osobiście wybieram kołtuna.
Między nami kołtunami
To stwarza między nami – Wojciechem Sadurskim i mną – stosunek równowagi. Ja jestem kołtunem sceptycznym, a on entuzjastycznym. Niestety, szczera pogawędka między nami – jak kołtun z kołtunem – nie jest możliwa. Ja jestem kołtunem tylko z nominacji, wstawionym do kołtuńskiego kąta dla wygody polemicznej i oszczędności argumentacyjnej. Sadurski, obawiam się, jest kołtunem wprawdzie europejskim, postępowym, ale najściślej odpowiadającym definicji tego bytu. To znaczy człowiekiem posługującym się zamkniętym systemem myślenia, niedopuszczającym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta