Danny De Vito fotografuje się z Czeszkami
Na żadnym wielkim festiwalu nie można obejrzeć takiego zestawu filmów z Europy Środkowej i Wschodniej jak w Karlowych Warach. I właśnie przeglądy coraz ciekawszego kina z krajów postkomunistycznych są największą siłą tej imprezy. Ale żadna filmowa feta nie może się obyć bez gwiazd. Również tym razem organizatorzy zadbali o odpowiednią oprawę.
Absolutnie podbił, zarówno uczestników festiwalu, jak i kuracjuszy uzdrowiska w kotlinie rzeki Teplej, Danny De Vito. Niski, gruby, we wciśniętej na oczy baseballówce, z szerokim uśmiechem, który niemal nie schodzi z jego twarzy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta