Małpowanie szablonów
Krzysztof Stelmaszyk : Jeśli tak powiedziałem, to przepraszam za takie sformułowanie, bo Trzeci Świat robi coraz lepsze filmy. Nie widziałem w ostatnim czasie dobrych polskich filmów, które mówiłyby coś istotnego o dzisiejszym człowieku, współczesności, sięgały odważnie po niewyeksploatowane środki, będące efektem artystycznych poszukiwań, a nie małpowaniem szablonów.
Ale ostatnio nie narzeka pan na brak filmowych propozycji.No tak, ale są to głównie role serialowe. Ambitne filmy fabularne omijają mnie.
Przecież było "Pół serio", "Testosteron"...Dwa filmy w ciągu kilku lat to nie za dużo.
Czuje pan niedosyt?I to znaczny, jak widać, nie tylko jakości filmu polskiego i grania w nim. I nie jestem w tej kwestii odosobniony - podejrzewam, że podobne zdanie ma 99 procent polskich aktorów.
Od kilku lat gra pan w "Złotopolskich". Lubi pan tę rolę?Nie. Żeby nie było nieporozumień - nie chcę umniejszać wartości serialu, który ma swoją wierną widownię. Jednak przestała mi odpowiadać rola, jaką mam w nim pełnić. Bo trudno nazwać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta