Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

"G... o!"

25 sierpnia 2007 | Bitwy świata | Andrzej Nieuważny
źródło: Nieznane

"G... o!" "Gwardia umiera, ale się nie poddaje..." - krzyknąć miał Bretończyk Pierre Cambronne, odmawiając poddania otoczonych przez Anglików piechurów Starej Gwardii.

Malkontenci twierdzą wprawdzie, że krzyczał nie Cambronne, a poległy potem kolega, utrzymują też że odpowiedź brzmiała znacznie krócej. Generał długo wzbraniał się przed autorstwem pięcioliterowego (po francusku też) słowa, a wroga wulgaryzmom żona ofiarowała mu nawet zegarek w dniu, w którym "przysiągł, że TEGO nie powiedział". Co prawda była... Angielką. Nieważne kto i co krzyknął. "Słowo Cambronne'a" i tak stało się symbolem siły ducha słabszego, który miast przeżycia wybiera walkę. W przededniu Września '39 obiecywał powtórzyć je nad Wisłą Broniewski, z tego ducha wzięła się też sławna odpowiedź (Nuts!) przemarzniętych i słabo uzbrojonych amerykańskich spadochroniarzy, kuszonych przez Niemców kapitulacją w 1945 r. w Ardenach.

Andrzej Nieuważny
Brak okładki

Wydanie: 4294

Spis treści
Zamów abonament