Brytyjczycy giną z rąk Amerykanów
Do incydentu doszło w prowincji Helmand na południu kraju, gdzie Wielka Brytania wysłała siedem tysięcy żołnierzy. Dochodzi tam do zaciekłych walk z talibami, którzy próbują m.in. uniemożliwić budowę hydroelektrowni zaopatrującej w elektryczność prawie dwa miliony mieszkańców kraju.
Brytyjskie władze zapowiedziały śledztwo, które ma wyjaśnić, jak doszło do incydentu. Kilka miesięcy temu media ujawniły okoliczności zabicia brytyjskiego żołnierza podczas omyłkowego nalotu amerykańskich myśliwców w Iraku w 2003 r. Waszyngton nie zgodził się na postawienie winnych przed sądem. W 1991 r. w Iraku w podobnych okolicznościach Amerykanie zabili 11 Brytyjczyków.
lor, afp