Metropolita Szeptycki - kandydat na ekran i ołtarze
Mieszkańcy Lwowa ze zdumieniem oglądali niedawno rynek, cały obwieszony flagami ze swastyką, i niemieckich żołnierzy. -Polscy turyści powiedzieli mi, że na Ukrainie naprawdę musi być demokracja, skoro pozwala się na takie inscenizacje - opowiada Ołeś Janczuk, reżyser filmu "Metropolit Andrej". I dodaje, że z kolei turyści niemieccy patrzyli nakręcenie filmu "z miłą nostalgią".
U naszego wschodniego sąsiada filmów powstaje niewiele, choć właśnie w Kijowie była kiedyś jednaz największych wytwórni filmowych w Związku Radzieckim: Kinostudio Dowżenko. Teraz kręcone są tu głównie rosyjskie seriale - jest taniej niż w Moskwie - a powstające nad Dnieprem i Dniestrem obrazy historyczne są wielką rzadkością. "Metropolit Andrej" tworzony jest przede wszystkim za państwowe pieniądze, a cel jego powstania jest szczególny.
- Chcieliśmy pokazać, że zmieniały się rządy, a Szeptycki zawsze pozostał sobą -mówi Ołeś Janczuk. -Chodzi o to, by ludzie zastanowili się nad duchowością, nad wiarą. W Polsce pewne sprawy są oczywiste, na Ukrainie, po latach komunizmu -nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta