Kosztowni posłowie
W restauracji znajdującej się w parlamencie ceny należą do najniższych w stolicy. Mimo to parlamentarzyści kręcą nosem, a senator Rocco Buttiglione napisał list protestacyjny, skarżąc się, że w menu nie ma lodów.
Najwięcej kosztuje podatników zamiłowanie deputowanych i ministrów do latania samolotami - dziennie 180 tysięcy euro.
Posłowie potrafią jednak być oszczędni. Niedawno okazało się, że zaledwie jeden na12 sekretarzy i asystentów posłów miał umowę o pracę. Reszta pracowała na czarno, najczęściej za grosze (400 - 800 euro), a różnicę deputowany chował do kieszeni. Przy czym włoscy parlamentarzyści to najlepiej zarabiający politycy w UE. Miesięcznie dostają 15 tysięcy euro, podczas gdy np. Brytyjczykom z Izby Gmin musi wystarczyć równowartość 7 - 10 tysięcy euro.
Piotr Kowalczuk z Rzymu