Poeta nie może słuchać filozofów
Adam Zagajewski? Rzadko. Nie mam na to czasu.
Pytam dlatego, gdyż w książce "Poeta rozmawia z filozofem" pojawiają się nazwiska pisarzy, do których wraca pan od lat. Gombrowicz, Miłosz, Herbert, Cioran - ich dzieła tworzą kanon pańskiej biblioteki.To są autorzy, którzy mnie ukształtowali - przez zgodę lub przez odrzucenie. Dlaczego nie miałbym o nich rozmyślać? Ale przecież piszę też o Maraim, o Kerteszu, o anglosaskich biografiach.
Nie chciałby pan poprzeć swoim nazwiskiem jakiegoś nieznanego młodego poety, tak jak czynił to choćby Czesław Miłosz?Przecież młodsi poeci są w lepszej sytuacji niż poeci z mojego pokolenia. Istnieją dziesiątki pism opanowanych przez młodych - mówię to bez żadnej zawiści, a nawet z aprobatą - gdzie pojawiają się recenzje debiutanckich tomików. Jest to ściśle związane ze stanem polskiej krytyki, a raczej z jej zanikiem. W tej chwili to dziennikarze piszą o literaturze, kiedyś robili to uniwersyteccy specjaliści, wybitni nieraz krytycy. To jest zjawisko typowe dla popkultury, która zaczyna u nas wypierać kulturę prawdziwą.
Pan zajmuje się sztuką wysoką. Nigdy pana nie kusiło, aby pisać o...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta