Zakon Kaczyńskiego nie wygra wyborów
Jeśli PiS zechce być taką opozycją, jaką była Platforma, nie wygra wyborów. Aby nie ponieść klęski, Jarosław Kaczyński musi zmienić język i otworzyć swoją partię na różne środowiska – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Prawo i Sprawiedliwość liże rany po wyborach i zaskakująco źle znosi skutki porażki. Pierwsze wypowiedzi premiera i gesty prezydenta świadczą o tym, że ból jest duży. Nie wygląda to najlepiej, ale warto przypomnieć, że Platforma dwa lata temu nie zachowywała się dużo lepiej, a dzisiejszy uśmiechnięty i skoncentrowany Donald Tusk był wtedy agresywnym i zagubionym politykiem. Widać już tak nasi liderzy mają. Naukę spokojnego przegrywania mają jeszcze przed sobą.
Jakie PiS w opozycji
Niemniej Jarosław Kaczyński i jego drużyna mają szansę być bardzo mocną i kompetentną opozycją. Pytanie tylko, jaki model opozycyjności wybiorą.
Początek mają trudny, bo tak jak nie dziwi duży wzrost poparcia dla Platformy Obywatelskiej, tak zaskakuje drastyczny spadek notowań PiS. Partia rządząca zawsze na początku budzi nadzieje, więc bonus, który dziś otrzymuje Donald Tusk, nie jest czymś zaskakującym. Ale nie jest czymś typowym, że kilka tygodni po wyborach mocny spadek poparcia spotyka największą partię opozycyjną.
Wynika to, zdaje się, z utrwalania przez PiS po wyborach w swoim wizerunku tego, co odepchnęło od niego sporą część głosujących. To coś to wizerunek ugrupowania agresywnego, buńczucznego, niezdolnego do kooperacji, zwłaszcza gdy zderza się coraz bardziej z nowym wizerunkiem uśmiechniętego, chcącego współpracować i kochać cały świat Donalda Tuska.
Szanse opozycji są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta