Dyskryminacja wydatków na mieszkanie za granicą
Osoba, która sprzedaje mieszkanie w Polsce, a za uzyskane pieniądze kupuje lokal w innym państwie UE, musi zapłacić naszemu fiskusowi podatek. Nie miałaby tego obowiązku, gdyby tego zakupu dokonała w naszym kraju
Takie rozwiązanie przewidują polskie przepisy. Jest ono niezgodne z unijną zasadą swobodnego przepływu kapitału. Wkrótce może się więc stać przedmiotem kolejnej skargi przeciwko Polsce do Komisji Europejskiej. Ta zaś może nałożyć na państwo członkowskie, które nie przestrzega wspólnotowych wytycznych, znaczne kary finansowe.
Zakup tylko w kraju
Jarosław C. w 2003 r. kupił od dewelopera mieszkanie. Potem wyjechał do Wielkiej Brytanii. Dziś już wie, że w najbliższych latach do Polski nie wróci. Postanowił zatem sprzedać swoje mieszkanie w kraju, żeby uzyskać brakującą część funduszy na zakup lokum w Anglii. Jego plany pokrzyżowały jednak polskie przepisy podatkowe. Okazało się, że od ceny sprzedawanego mieszkania będzie musiał zapłacić w Polsce 10 proc. podatku dochodowego, nawet jeśli pieniądze z tej transakcji przeznaczy na swoje potrzeby mieszkaniowe. Szkopuł w tym, że aby uciec przed polskim fiskusem, musiałby nabyć nieruchomość położoną na terytorium naszego kraju.
– To oczywista dyskryminacja transakcji zakupu nieruchomości dokonywanych poza Polską, sprzeczna z zasadami UE,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)